Do Żabieńca jedziemy może nie pełni obaw ale gospodarze totalnie nam nie leżą. Kilka ostatnich sparingów kończy się dla nas minimalnymi porażkami. Wiem, wiem sparingi to nie mecze ligowe ale mimo wszystko. Gospodarze – mimo porażki na własnym boisku z Piastem – choć wcale nie musieli przegrać tego meczu, uznawani są mocny zespół w naszej lidze.
Zaczynamy od wysokiego mocnego pressingu.
Kilka przechwytów na połowie gospodarza nie skutkuje jednak strzałami na bramkę ponieważ za nerwowo gramy i podania są niecelne.
W 10 minucie spotkania Janek Sawicki rozpoczyna akcję, podanie do Maziego, który podaje za linie obrony do Maćka. Płaski strzał w krótki róg i mamy 1-0.
Po tym golu gospodarze obudzili się. Zaczęli coraz częściej utrzymywać się przy piłce na naszej połowie. Gra formacji obronnej w pierwszej połowie to …. hmmm, może nie kataklizm ale jednak pozostawia dużo do życzenia. Dużo niecelnych podań, złe wyprowadzenie piłki i co gorsza – bardzo złe ustawianie się i brak asekuracji.
Wszystkie powyższe sytuację skumulowały się w 36 minucie.
Źle wyprowadzenie piłki prze Dzika, brak asekuracji przez pozostałych stoperów skutkuje sytuacją sam na sam z naszym bramkarzem. Wrzosek wyszedł wysoko, nie zdążył skasować akcji, napastnik gospodarzy mija naszego bramkarza i strzałem do pustej bramki daje wyrównanie gospodarzom.
W szatni szybka reprymenda dla naszego bloku defensywnego oraz wskazówki dla pozostałych zawodników.
Druga polowe zaczynamy jeszcze mocniej niż pierwszą.
47′ Piotr przechwytuje piłkę na naszej połowie. Długie zagranie na skrzydło do Janka, który podciągnął piłkę do pola karnego, zagrał wzdłuż bramki do Maćka, który – mimo złego przyjęcia – oddał celny strzał i wyprowadził nas na prowadzenie.
50 ’ Daniel mija 2 przeciwników, wpada w pole karne i jest faulowany. Rzut karny pewnie na bramkę zamienia nasz EL CAPITANO.
60′ lewą stroną ruszył Daniel, okiwał dwóch przeciwników, kolejnemu założył siatę i piękne dogrywa do Maćka, który strzałem w okienko ustrzelił hat tricka.
72′ na wolne pole piłkę dostał Maciek, urwał się obrońcy, położył bramkarza i strzałem do pustej bramki zdobył swoją 4 bramkę w dzisiejszym meczu.
76 ’ Indywidualna akcja naszego kapitana, który wkręcił w ziemię przeciwnika i pięknym strzałem przelobował bramkarza.
78 ’ Mazi uruchamia prawe skrzydło, Kuba dośrodkowuje do Maćka, który przystawia tylko nogę i zdobywa swoją 5 bramkę.
81′ bramkę zdobywa Janek Sawicki – po podaniu Kuby.
82′ drugą swoją bramkę zdobywa Janek, tym razem w rolę asystenta wciela się Piotr.
Pierwsza połowa
Druga połowa